niedziela, 20 października 2013

Pasta all'a Puttanesca!

Po 2 tygodniach wreszcie rozgościłam się w kuchni z myślą, że nic mnie nie goni :) Wcześniej nie miałam czasu, aby coś przyrządzić i to jest powodem tego, że mnie tutaj chwilę nie było!
Mimo to, powracam i upichciłam na dzisiejszy niedzielny obiad - makaron.
Z reguły nie jemy w weekend dań makaronowych, zwykle robię je w tygodniu - na szybko!
Nie mniej jednak, spaghetti z sosem puttanesca zasługuje, na miano niedzielnego, rodzinnego obiadu.
Połączenie intensywnego czosnku, z łagodnymi pomidorami, kwaśnymi oliwkami i słonymi kaparami daje rozkosz dla podniebienia. Zaś anchovies podbiły moje serce!


Składniki na 5 osób:

brązowy makaron spaghetti
3 pomidory
30-40 dag passatty pomidorowej
15 oliwek
garść kaparów
10 suszonych pomidorów
4 ząbki czosnku
1 marynowana chilli
puszka filecików anchovies
świeża bazylia
oliwa z oliwek
ser żółty do posypania (najlepszy oczywiście parmezan)
sól


Zaczęłam od przygotowania i pokrojenia składników do smażenia. Pomidory suszone, anchovies w kostkę, oliwki w krążki.


Na rozgrzaną oliwę wrzuciłam czosnek przeciśnięty przez praskę i chwilę podsmażałam. Po chwili dodałam anchovies i smażyłam dopóki się nie rozpuściły. I wreszcie resztę składników (suszone pomidory, oliwki, kapary).


 Po 5 minutach pokroiłam pomidory w kostkę i dodałam na patelnię.


Podsmażyłam i wlałam sos pomidorowy razem z drobno pokrojoną chilli. 


Dusiłam całość jakieś 15 minut aby smaki połączyły się, a pomidory zmiękły i stworzyły gęsty sos :)
W między czasie ugotowałam makaron.


Danie podałam z sałatką ze szpinaku, mozzarelli, pomidorów i oliwek!


Makaron posypałam żółtym serem i świeżą bazylią. 


Rewelacja! Dawno nie jadłam, z takim apetytem swojej potrawy! 
Kuchnia włoska, to według mnie jedna z najlepszych!



2 komentarze:

  1. ja uwielbiam makarony! po prostu kocham :) zawsze jak jest okazja to przyrządzam sobie na szybciutko dania z kuchni włoskiej,a najczęściej makarony! :) to jest moja pięta achillesowa,bo mogę je jeść,jeść i jeszcze raz jeść! a że powoli kończą mi się dobre przepisy to spadłaś mi kochana wręcz z nieba! z pewnością wykorzystam Twój przepis bo makarony to numer jeden w moim jadłospisie :)
    i bardzo dziękuję za radę dotyczącą nauki,jesteś kochana :*

    OdpowiedzUsuń