Figi kupiłam po przecenie w miastowym markecie. Nie wiedziałam co mam z nimi zrobić. Jedyne co wiedziałam to to, że takiej szansy nie zmarnuję i coś wymyślę!
Pamiętajcie, że figi to doskonałe źródło energii! Posiadają mnóstwo witamin i co ważne dużo wapnia! ;)
Te moje, były bardzo dojrzałe już przy zakupach. To też musiałam się spieszyć z pomysłem. Jak już wiecie, wykorzystałam je jako główny składnik sałatki i była nieodzowną częścią obiadu!
Ta kombinacja była przeze mnie wypróbowana pierwszy raz i jak najbardziej trafiona! Uwielbiam owoce w sałatkach ze słonymi dodatkami. Z czystym sercem polecam do potraw intensywnych w smaku!
Składniki:
3-4 dojrzałe figi
sałata masłowa (gdybym miała rucole lub roszponkę - zamieniłabym)
opakowanie kulek mozzarelli
10 dag sera lazur
10 dag sera camembert
2 łyżki octu balsamicznego
3-4 łyżki oliwy
1 łyżka miodu
pieprz, sól
Sałatę umyłam i osuszyłam. Liście pokroiłam w paski i rozłożyłam w szklanym naczyniu. Kulki mozzarelli przekroiłam na pół, pozostałe sery zaś pokroiłam w paski.
Figi przekroiłam na pół, dalej pokroiłam w grubsze talarki.
Na sałacie porozrzucałam wszystkie sery i poukładałam figi.
W miseczce wymieszałam ocet, oliwę, miód. Dodałam szczyptę soli i świeżo zmielonego pieprzu. Całość polałam sosem. Gotowe :)
Te kolory! I ten mistrzowski smak!
mamo! jak ja mogę patrzeć na te wszystkie zdjęcia?! dosłownie wymiękam! takie pyszności przede mną,a ja nie mogę w tym momencie ich przygotować :c
OdpowiedzUsuń:*
Pocieszę Cię Kochana...jestem w takiej samej sytuacji, bo teraz to mogę tylko wydrukować sobie zdjęcie i ewentualnie zjeść...:P
Usuń:**
P.S. w dodatku piję okropną herbatkę z pokrzywy :/