Z racji, że wreszcie posiadam blender - mogę kombinować :)
W niedzielę już od rana pichciłam, chciałam miło przywitać gości - talerzem zupy!
Świętowaliśmy urodziny mojej Siostry i Taty. Kuchnia była moja! :)
Składniki na duży przepyszny garnek:
9 pomidorów
1 litr bulionu
świeża bazylia
6 marchewek
6 ząbków czosnku
6 małych cebulek
2 łyżki koncentratu pomidorowego
mozzarella
pół kostki masła
chleb tostowy
oliwa z oliwek
2-3 łyżki wiórków kokosowych
zioła prowansalskie
pieprz, sól
Zaczęłam od pokrojenia pomidorów na ćwiartki, poszatkowania czosnku i bazylii.
Wrzuciłam wszystko razem na formę do pieczenia (użyłam papieru do pieczenia) i wymieszałam z oliwą z oliwek. Całość zapiekałam w piekarniku ok 200 stopni - 25 min.
W między czasie obrałam marchewki i cebulki. Marchewki pokroiłam na 3 części, cebulki na ćwiartki.
I wrzuciłam do dużego garnka z rozgrzaną oliwą. Lekko podsmażyłam, tak aby cebulka się zeszkliła.
Dolałam bulionu...i tak gotowałam do miękkości ok 20 min.
Dodałam mój magiczny składnik - wiórki kokosowe i zioła prowansalskie! Wiórki dają lekko orientalny posmak!
Wyciągnęłam pomidory z piekarnika i CAŁOŚĆ (co do jednego kawałka bazylii i czosnku, wraz z wodą z pomidorów) dodałam to wywaru! Aromat rozniósł się po całym domu!
Na koniec dodałam masło - dzięki niemu zupa jest kremowa i niezwykle łagodna, maślana!
Dalej koncentrat pomidorowy i jeszcze trochę bazylii.
Jeszcze tylko pieprz i sól - do smaku. I blendujemy!
Odstawiłam garnek i podsmażyłam tosty na patelni z dodatkiem kropli oliwy z oliwek.
Podałam na głębokim talerzu, dodałam kulki mozzarelli (cudownie się rozpływają). Tosty przekroiłam na skos. Udekorowałam bazylią
Podałam każdemu i sama zasiadłam (z krytycznym okiem) do uczty ;)
Krem jest gęsty, aromatyczny i syty.
Gorące i chrupiące tosty - moczyłam w zupie!
Pod wieczór zrobiłam jeszcze kolację.
Sajgonki, cukinie i cykorię faszerowaną - ale o tym kiedy indziej. Miałam za mało czasu i za dużo pracy - żeby spokojnie fotografować krok po kroku. Wiem jedno! Wszystko było super - mimo, że robiłam pierwszy raz! Ważne, że wypróbowane i na pewno zagości nie raz na moim stole!
no tak blender rozwiązuje naprawdę sporo problemów! :) a zupa wydaje się naprawdę pyszna,zwłaszcza z rozpływającą się mozzarellą! :3
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na takie cudo, smakowicie brzmi :-)
OdpowiedzUsuńWitam i pozdrawiam :-)
Polecam i pozdrawiam!
Usuń:)
Polecam, krem naprawdę genialny :)
OdpowiedzUsuń